No i robi się Panowie moje pierwsze wina. Kiedyś robiłem z 30 lat temu z przepisów dziadka. Nie słyszało się nawet o drożdżach winnych. A więc moje 3 zestawy. Jeden jest z winopaku. Ciekaw jestem jak wyjdzie i jak smakuje. Dwa pozostałe są z tłoczonych wiśni i tłoczonych porzeczek czerwonych, kupione w workach po 10l  z sadownictwa. Czyli 2x po 20 litrów. Jak robię? Standardowo. W każdym cukry dodałem inaczej. Porzeczki miały 10blg a wiśnie 15 blg. Dosłodziłem do 21. Dziś 6 dzień. Bulknie co 5 - 6 minut. Zdecydowałem się dodać cukru. Blg około 0.5. Dosłodziłem do 10Blg każdy z dwóch zestawów. Z porzeczki był większy osad na dole, około 10-12cm. Z wiśni około 2cm. Do wina jeszcze daleka droga. W planie również butelkowanie.

Butelkowałem 19 listopad a wygląda to tak jak na zdjęciach. Teraz zostawiam do leżakowania. A w trakcie żeby się nie nudziło robią się wina z mandarynek i pomarańczy zmieszane razem.